Pogoda nieco się zepsuła i na polu zimno . Najlepiej na takiej pogodzie usiąść w domu z kubkiem gorącej kawy lub czekolady , książką i się zrelaksować - no chyba , że obowiązki wzywają :) A wracając do tematu dzisiaj chciałam napisać o kredce do oczu kupionej w jakimś małym sklepiku z pierdołami za marne grosze :) Co prawda to prawda troszkę podniszczona korzystaniem ale niezawodna.
To że coś jest tanie nie oznacza od razu że musi być totalnie do niczego a wręcz przeciwnie taka rzecz może nas całkiem pozytywnie zaskoczyć i tak było w tym wypadku. Kredka posiada dukolorowe końcówki tzn z jednej strony jest kolor ciemno zielony taki dość intensywny a drugi delikatna mięta tak jak widać na zdjęciu poniżej :)
Kolory są intensywne i dobrze widoczne. Kredką bardzo łatwo pomalować powieki , dobrze się nakłada i bardzo długo utrzymyje - prawie cały dzień bez poprawek. Prezentuje się wyjątkowo dobrze. Nie kruszy się ani nic podobnego. Jestem z niej bardzo zadowolona , chciałam sobie jeszcze dokupić niebieską niestety ostatnio już tych kredek nie widuję a szkoda bo mimo , że tanie są całkiem fajne :)
Co myślicie o tanich kosmetykach z bazarków? Myślicie , że warto czy nie ? :) Mój następny post będzie o przyjaźni :)
A tymczasem dobranoc i miłych snów :) :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz